jak znam życie, to wrzesień będzie wyjątkowo ciepłym miesiącem.
a jak przygotowania do szkoły? gotowe? ;>

Bliho napisał:

jak znam życie, to wrzesień będzie wyjątkowo ciepłym miesiącem.
a jak przygotowania do szkoły? gotowe? ;>

Tak zawsze jest ;<
Ja dalej nic nie mam do szkoły no może prócz tych podręczników po siostrze :P Po takie rzeczy zawsze chodze 1 września ;)

mam zeszysty! aż 5. Kurczę, zawsze było trzeba z 12 (czy więcej nawet) kupować, a teraz tak mało.
Bliho, czy Ciebie też przeraża ten rok ... ?

Crazy napisał:

mam zeszysty! aż 5. Kurczę, zawsze było trzeba z 12 (czy więcej nawet) kupować, a teraz tak mało.
Bliho, czy Ciebie też przeraża ten rok ... ?

przeraża? to mało powiedziane. ryczeć mi się chce jak pomyślę o szkole, maturze, studiach... i najgorsze jest to, że nie mam żadnych planów na przyszłość... a u Ciebie jak?

Bliho napisał:

Crazy napisał:

mam zeszysty! aż 5. Kurczę, zawsze było trzeba z 12 (czy więcej nawet) kupować, a teraz tak mało.
Bliho, czy Ciebie też przeraża ten rok ... ?

przeraża? to mało powiedziane. ryczeć mi się chce jak pomyślę o szkole, maturze, studiach... i najgorsze jest to, że nie mam żadnych planów na przyszłość... a u Ciebie jak?

tak samo.
aaaaa.
jeszcze studniówka mnie przeraża xD

na początku, zanim jeszcze poszłam do liceum myślałam, że studniówka będzie jedynym pozytywnym elementem klasy maturalnej. teraz uświadamiam sobie, że dopóki nie mam partnera (a nie zapowiada się żebym jakiegokolwiek miała), to wcale nie jest taka fajna ta 100-dniówka! ;>

Eee tam Bilho na pewno kogoś znajdziesz
A jak tam po rozpoczęciu ?
U mnie cuuudownieee ! <3 Mam w tym roku malutko lekcji

ja jakoś żyję, ale nie chce mi się myśleć o szkole... xd szkoła mnie dołuje.

moje rozpoczęcie nie najgorsze. akurat plan też mam w tym roku udany.
mi się też nie chce myśleć o szkole, maturze, studniówce...

też nie mam nikogo na studniówkę, jeżeli Cie to pocieszy.
mam tylko 27 godzin tygodniowo :O STarsznie mało, ale nie żeby mi to przeszkadzało
Rozpoczęcie ok, wła.śnie wróciłam z pizzy. W ogóle apel trwał tylko 30 minut, więc brawo dla szkoły! Hale mamy w remoncie, więc nie wiem, co na razie z wfem.

ja tam apelu nie mam nigdy na rozpoczęcie Mam tylko krótką msze w kościele na której nie byłam no a potem z wychowawcami do sal
Ogólnie to ide jutro tylko na 4 godz ^^ kocham ten plan
Ahh i liczba osób w mojej klasie się powiększa ;P
A tak na marginesie: Mam już dosyć tych przemądrzałych pierwszaków -.-

Crazy napisał:

też nie mam nikogo na studniówkę, jeżeli Cie to pocieszy.
mam tylko 27 godzin tygodniowo :O STarsznie mało, ale nie żeby mi to przeszkadzało
Rozpoczęcie ok, wła.śnie wróciłam z pizzy. W ogóle apel trwał tylko 30 minut, więc brawo dla szkoły! Hale mamy w remoncie, więc nie wiem, co na razie z wfem.

ależ pocieszenie, dzięki.
ja tak miałam w zeszłym roku. masakra, jak się wraca po ponad całym semstrze nieobecności na sali.

też miaałam remontowaną salę w zeszłym roku. przez chyba cztery miesiące nie graliśmy w siatkówkę, było wspaniale ;D

Lizzie napisał:

też miaałam remontowaną salę w zeszłym roku. przez chyba cztery miesiące nie graliśmy w siatkówkę, było wspaniale ;D

wspaniale? dobrze, że miałam treningi na innej sali, bo chyba nie wytrzymałabym tyle.

u mnie...nowa szkoła, nowi ludzie, nauczyciele...po pierwszym dniu już się boję, że nie nadążę z nauką. klasa...średnia, na razie jeszcze wszystkich ludzi nie ogarniam bo jest nas aż 38 O.o mam nadzieje, że z czasem bd lepiej...

Bliho napisał:

Lizzie napisał:

też miaałam remontowaną salę w zeszłym roku. przez chyba cztery miesiące nie graliśmy w siatkówkę, było wspaniale ;D

wspaniale? dobrze, że miałam treningi na innej sali, bo chyba nie wytrzymałabym tyle.

ja jestem antysportowa ;D a siatkówki nienawidzę z całego serca.


ja na szczęscie znam kilka osób z nowej klasy, więc nie jest najgorzej.

B. u ciebie 38 a u mnie 21 xd
Uff dzisiaj byłam tylko na 4 i pół lekcji I bylo swieeetnieeeee ! <3
Mam świetną klase własnie to odkryłam ;P
No a później poszłam do kościółka

jak tam u was?

siatkówka to najlepszy sport, L ! jak można jej szczerze nienawidzić ?
a pierwszy dzień, jak to pierwszy dzień. nic specjalnego. ale rozumiem, że nowe klasy, otoczenie, nauczyciele robią wrażenie. ;>

łoł, 38? u mnie jest 33 lub 34 (nigdy nie wiem). Ale jedna klasa (chyba mat-ang) ma z 40 osób.
Bliho, jak wy macie z fakultetami?

Lizzie napisał:

Bliho napisał:

Lizzie napisał:

też miaałam remontowaną salę w zeszłym roku. przez chyba cztery miesiące nie graliśmy w siatkówkę, było wspaniale ;D

wspaniale? dobrze, że miałam treningi na innej sali, bo chyba nie wytrzymałabym tyle.

ja jestem antysportowa ;D a siatkówki nienawidzę z całego serca.


ja na szczęscie znam kilka osób z nowej klasy, więc nie jest najgorzej.

haaa, tak samo tu, też jestem antysportowa i przez 1. miesiąc 1. był REMONT = brak wfuu <3

CZEEEŚĆ MISIACZKI! Dawno mnie nie było :< miałam baardzo skomplikowany i przykry okres, więc w ogóle się towarzysko opuściłam...

AAAA, moje dziewczynki z KBITCH forum są już maturzystkami! *wzrusza się*

Bliho napisał:

siatkówka to najlepszy sport, L ! jak można jej szczerze nienawidzić ?
a pierwszy dzień, jak to pierwszy dzień. nic specjalnego. ale rozumiem, że nowe klasy, otoczenie, nauczyciele robią wrażenie. ;>

można xd ja + piłka = komedia


heej M ;* już chciałam pisać do Ciebie na lascie, czy zapomniałaś o nas, bo w ogóle nas nie odwiedzałaś ;(

witaj M! ;*
delikatny trening i na pewno by nie było tak źle. ;p a co do maturzystek, to ja się akurat aż tak nie cieszę jak Ty M!

Lizzie napisał:

Bliho napisał:

siatkówka to najlepszy sport, L ! jak można jej szczerze nienawidzić ?
a pierwszy dzień, jak to pierwszy dzień. nic specjalnego. ale rozumiem, że nowe klasy, otoczenie, nauczyciele robią wrażenie. ;>

można xd ja + piłka = komedia


heej M ;* już chciałam pisać do Ciebie na lascie, czy zapomniałaś o nas, bo w ogóle nas nie odwiedzałaś ;(

o jaa<3;* ja zawsze pamiętam, nawet jak nie wchodzę! a to niewchodzenie wywołuje u mnie znaczne wyrzuty sumienia ;] ale mówię, miałam strasznie ciężki okres i czułam taki ogólny bezsens i brak entuzjazmu do czegokolwiek.
nie macie pojęcia jak mi ulżyło, że znowu tu jestem i że WY tu ciągle jesteście !

B, nie tyle cieszę, co wzruszam ;] z resztą to naprawdę cuuudowny czas, chciałabym być na Waszym miejscu. Co do partnerów - there's a loads of time ( My tu na forum chcętnie pośledzimy Wasze zmagania ;d ;*) a najważniejsza oczywicie jest kre-a-cja! *ekscytuje się* :P

Muvee
a co się takiego działo? jeżeli można spytać.
w każdym razie dobrze, że znowu jesteś! ty jeszcze wakacje masz, nie :P ? dobrze ci.
matko, matura... jeszcze się pochwalę, że od 8 września zaczynam kurs na prawo jazdy! Praktycznie to tylko blackyqueen może mieć to nieszczęście spotkania mnie na drodze xD
jeeej, studniówka. wiem dziwne, ale nie chce mi się iść xD wybieranie i szukanie sukienki może być dla mnie fajne na jeden dzień, a potem to męka ;p nie jestem dobra w tych sprawach xD

no właśnie, cieszymy się, ze znowu jesteś z nami ;D a tak w ogóle to wiecie co się dzieje z Excline? bo ostatnio nas nie odwiedza.

ja uwielbiam szukać sukienek na półmetki, bale itd., nawet niekoniecznie szukać ich dla siebie ;D